Muffins rabarbarowe...

...czyli nasz (dotychczasowy) absolutny numer jeden, jeżeli mowa o babeczkach. Są przepyszne, słodkie, ale kwaskowate, z soczystymi kawałkami rabarbaru i orzechami włoskimi oraz aromatycznym cynamonem na wierzchu. Zniknęły w kilka minut.

Składniki*:
pół szklanki cukru, 
1/6 szklanki oleju,
jajko,
aromat waniliowy,
pół szklanki maślanki,
około 170 g rabarbaru,
pół szklanki pokrojonych łuskanych orzechów włoskich,
szklanka mąki pszennej, 
łyżeczka proszku do pieczenia 
pół łyżeczki sody.

Przygotowanie:
Cukier, jajo, aromat, olej i maślankę wymieszać w misie. Dodać pokrojony w kostkę rabarbar** i orzechy; potem stopniowo wsypywać składniki sypkie: mąkę, sodę, proszek do pieczenia. Mieszać krótko, przełożyć do foremek, posypać cynamonem (lub cukrem i cynamonem), piec 20-30 minut w 180-200 stopniach.

_____________________________________________________________________________________

*Na 8 dużych (z prawie pełnej foremki surowego ciasta) lub 16 małych (1/2-2/3 foremki) babeczek; trochę nie wiem, o co chodzi, bo oryginalnie ilości składników są dwa razy większe.
**Dla laików - rabarbar się obiera z tej zewnętrznej skórki.

2 komentarze:

asieja pisze...

numer jeden,bo raba rabarjest taki pyszny :-)

Ola Loobeensky pisze...

Prawda? Delikatny kwasek i odcień słodyczy gdzieś na dnie - to jest to, OM NOM NOM ;)