Placek ryżowy z pesto...


...albo Coś Cudownego na Obiad. Robimy ten placek drugi raz w ciągu tygodnia i smakuje nam coraz bardziej, chociaż spora ilość sera (dodaliśmy dzisiaj dwie kule mozzarelli; nie było mowy o zachowaniu kształtu placka, bo wszystko tak strasznie się ciąąąąąąąąąąąąągnęęęęęęło, mniam!) powoduje, że mam przed oczami szybujące w górę wskaźniki cholesterolu (co Rafał kwituje znaczącymi spojrzeniami w niebo).








Składniki:
  • 25g masła,
  • jeden duży por, drobno pokrojony (bzdura, im więcej pora, tym lepiej!),
  • 350g ryżu do risotto,
  • litr blionu warzywnego,
  • 100g zielonego pesto,
  • 2 roztrzepane jajka,
  • 150g pokrojonej na plasterki mozzarelli,
  • gotowy sos pomidorowy (używaliśmy przecieru).


Przygotowanie:
Pora smażyć na roztopionym maśle przez 5-6 minut. Dodać ugotowany ryż, wlać chochlę bulionu i gotować na małym ogniu by odparował. Wlewać bulion, gotować na małym ogniu, bez przerwy mieszając, przez 20 minut, aż ryż będzie miał kremową konsystencję. Dodać pesto, jaja, doprawić niewielką ilością pieprzu. Przełożyć połowę ryżu na patelnię (o średnicy ok. 23cm), ułożyć plastry mozzarelli, na nich wyłożyć resztę ryżu i smażyć na średnim ogniu przez ok. 4 minuty. Przykryć talerzem, odwrócić patelnię, wyjąć placek i włożyć go z powrotem. Smażyć przez kolejne 4 minuty.

Brak komentarzy: